Juz na sam dzwiek nazwiska rezysera przychodzi na mysl : bedzie jatka bedzie krwawo bedzie szybko :)... Z takim zamyslem udalem sie na seans Szyfrow Wojny... oczywiscie sam John Woo nie wystarczal na liscie plac, calosci dopelnial Nicolas Cage i Christian Slater...
Wiele sie nie pomylilem...traktujac kino jako swoista jaskinie rozrywki dostalem com chcial :). Fabula nie jest absolutnie nowatorska takie schematy nie raz juz wystepowaly w kinie ale... cala oprawa daje nam swietna zabawe...Woo oczywiscie w swoim stylu spektakularne wybuchy, bitwy , kamera w samym epicentrum itp. Aktorzy rowniez nie zawodza
Serdecznie polecam kawal dobrego patrzydla wojennego
pozdrawiam
Creep